Mołdawia - start...

23 sierpnia 2006 o 2:40 wyjechałem do Mołdawii. Do Krakowa wróciłem prawie dokładnie po tygodniu, 30 sierpnia około 7:30. Ten blog (narazie) posłuży do prezentacji zdjęć z tego wyjazdu. Wprawdzie najpierw była Ukraina, ale zostawię ją na później. W każdym razie 24 sierpnia przed południem przekroczyłem granicę w Briceni i znalazłem się w Mołdawii...

Briceni - pierwsze zdjęcie z Mołdawii



Z Briceni pojechaliśmy w kierunku miasta Bălţi (Bielce).

Droga Briceni - Bălţi


Przed wjazdem do miasta

Bielce


Bielce są drugim co do wielkości miastem Mołdawii (jeśli nie liczyć Tiraspola położonego w Republice Naddniestrzańskiej). Miasto zamieszkuje około 160 tysięcy mieszkańców.

Główny plac w Bielcach



Pozostałości minionej (?) epoki mają się w Bielcach bardzo dobrze. Z jednej strony głównego placu na przechodniów patrzy trzech brodatych panów, którym Mołdawia zawdzięcza między innymi pozycję najbiedniejszego państwa w Europie. Gdy dojdziemy na drugi koniec placu, napotkamy wycelowaną w nas lufę radzieckiego czołgu. Całość uzupełnia tablica poświęcona honorowym obywatelom miasta - w większości bohaterom Związku Radzieckiego. Jest tam i marszałek Koniew, który w 1945 roku "wyzwolił" Kraków.




Bielce i Stefan

Ştefan cel MareOprócz bohaterów radzieckich w Bielcach (i w całej Mołdawii) największą czcią otaczany jest hospodar mołdawski Ştefan cel Mare, czyli Stefan III Wielki (1433 - 1504). Stefan ma swoje pomniki, ulice i jest obecny na wszystkich mołdawskich banknotach. Wszystkich. Niezależnie od nominału. Biorąc pod uwagę pozycję jaką Stefan zdobył 500 lat po swojej śmierci, przyjmuję że jego pomnik stanowi najściślejsze centrum miasta. Stefan stoi na placu Niepodległości, specjalnie udekorowanym z okazji zbliżającej się 15 rocznicy istnienia niepodległej Mołdawii (27 sierpnia). Od północnego zachodu plac Niepodległości zamyka główna arteria komunikacyjna miasta - ulica Ştefana cel Mare.

Teatr


Jeszcze kilka obrazków z głównego placu w Bielcach (str. V. Alecsandri)

Bielce - Dom Polski...



... i jeszcze kilka widoków z centrum miasta.
Dom Polski w Bielcach znajduje się przy str. Păcii - ulicy Pokoju. W Domu Polskim w Bielcach spędziliśmy dwie noce. Zaraz obok mieści się komisariat policji. Na zdjęciu obok - studnia "Beatka" na podwórku Domu Polskiego. Studnia w Mołdawii jest wogóle bardzo ważnym elementem. Wiele domów nie ma bieżącej wody, więc nic dziwnego, że studnie są zadbane i niekiedy bardzo ozdobne.


Dom Polski i jego najbliższe sąsiedztwo


Ciekawą, a dla niektórych nawet szokującą sprawą jest sposób prowadzenia instalacji gazowych w mołdawskich miejscowościach. Większość rur z gazem znajduje się nad powierzchnią ziemi, przeważnie na wysokości 2-2,5 metra, nad drogami wyżej, aby umożliwić przejazd wyższym pojazdom. Że takie rury szpecą krajobraz - to jest pewne. Nie wiadomo tylko, czy jest co szpecić...

Instalacja gazowa - osiedle w samym centrum Bielec


Bielce - osiedle 2 minuty piechotą od głównego placu oraz instytut ekonomii i prawa - jeden z nielicznych w miarę normalnie wyglądających budynków w Bielcach.


Pomnik ofiar Czarnobyla

Bielce - blokowiska...

Jeszcze parę widoków na położone dalej od centrum osiedla i opuszczamy Bielce. W następnych odcinkach (wkrótce...) trochę mołdawskiej wsi, fotki z drogi i wreszcie stolica - Kiszyniów.

Osiedla w Mołdawii są nieludzkie. Podobnie jak w Rumunii bloki z wielkiej płyty są "ozdobione" jakimiś standardowymi ornamentami, które mają je upiększyć, a tak naprawdę tylko szpecą. Budynki są za to jeszcze bardziej zaniedbane niż w Rumunii. Sypiące się, nigdy nie remontowane elewacje, zniszczone klatki schodowe, plątanina przewodów i rur pomiędzy blokami. Chodniki, jeśli są, to oczywiście tak dziurawe i wyboiste, że równie dobrze mogłoby ich nie być. Podobno często zdarzają się przerwy w dostawach wody... W takich, albo jeszcze gorszych warunkach mieszka chyba większość mieszkańców Mołdawii. Średnie zarobki w Mołdawii to podobno około 30$.


Przykładowe ceny w Mołdawii
1 mdl (lej mołdawski) = ok. 23 grosze:

Chleb - 2-3 mdl (0,46 - 0,69 zł)
Woda mineralna (2 litry) - 5 mdl (1,15 zł)
Piwo
Chişinău - 6-10 mdl (1,38 - 2,30 zł)
Wódka Spicuşor (0,5 l w sklepie) - 13 mdl (2,99 zł)
Wódka Spicuşor (50 ml w barze) - 2,50 mdl (0,57 zł)
Olej napędowy (1 litr) - 10,70 mdl (2,46 zł)
Bilet na trolejbus - 1 mdl (0,23 zł)
Arbuz (1 szt.) - 1 mdl (0,23 zł)
Papierosy (najtańsze) - 1,15 mdl (0,26 zł)
Papierosy (LM) - 6,50 mdl (1,50 zł)


Styrcza




25 sierpnia przed południem wybraliśmy się na mołdawską wieś. Oglądaliśmy miejscowość Styrcza (Stîrcea) w pobliżu miasteczka Glodeni. W Styrczy mieszka wielu Polaków, znajduje się tam Dom Polski i muzeum etnograficzne (muzeum też właściwie jest polskie). Nic odkrywczego nie wymyślę jeśli napiszę, że mołdawskie wsie - czy Styrcza, czy też te oglądane z samochodu - robią bardzo biedne wrażenie. Na drogach w takich mniejszych miejscowościach nie ma asfaltu czy betonu. Jazda zwykłym samochodem z prędkością większą niż 10 km/h mogłaby się skończyć urwaniem zawieszenia. Na szczęście aby się dostać do Styrczy taką drogą trzeba przejechać jedynie kilkaset metrów. Cieszymy się, że jest sucho - gdy droga rozmoknie, zwykłym autem się nie przejedzie, a do jazdy zimą pozostaje koń i sanie.

Styrcza




Główna droga w Styrczy



Muzeum etnograficzne


Dom Polski w Styrczy jest zdecydowanie najlepiej wyglądającym budynkiem w całej miejscowości. Gdyby nie biegnąca nad ogrodzeniem żółta rura od gazu, możnaby pomyśleć przez chwilę, że jesteśmy w Polsce ;)

Dom Polski i jego najbliższe sąsiedztwo


Tabliczka i studnia Domu Polskiego